Komentarze (0)
CZĘŚĆ I
Tekst zaczyna się dyskusją o naturze czarostwa. Zawiera ona dyskurs wyjaśniający dlaczego kobiety w mniemaniu autorów, z powodu słabszej natury i pośledniego intelektu, są z natury bardziej podatne na pokusy Szatana. Kramer i Sprenger wyjaśniają też, że niektóre rzeczy wyznane przez czarownice podczas procesów, jak np. przemiana w zwierzę, były tylko omamem wywołanym przez Diabła by je usidlić. Inne z kolei rzeczy, jak latanie, wywoływanie burz i niszczenie zbiorów miały być rzeczywiste. Autorzy rozpisują się ze szczegółami na temat lubieżnych praktyk, którym czarownice miały się oddawać z Diabłem - poruszony został nawet problem pomiotu, który czarownice miałyby rodzić Szatanowi. Wszystko pisane jest najzupełniej poważnie, jeden z ustępów przytacza nawet antyklerykalny dowcip tak jakby opisywano zdarzenie, które wydarzyło się naprawdę
Część pierwsza utrzymuje, że ponieważ Diabeł egzystuje i ma władzę by ożywiać martwe przedmioty, czarownice są gotowe pomóc, jeśli urok jest własnością Diabła i jest „wyprodukowany” za pozwoleniem Boga. Moc Diabła jest największa gdzie jest mowa o życiu intymnym człowieka, a została opisana dla tych, którzy nie są przekonani do faktu, że kobiety były bardziej nierządne niż pozostali ludzie. Niektóre kobiety odbywające stosunek z Diabłem, zablokowały swoją drogę do zostania czarownicą.
CZĘŚĆ II
w części II Malleus Maleficarum, autorzy zwracają się ku kwestiom praktyki przez rozmawianie o rzeczywistych przypadkach. W tym dziale najpierw omawiane są moce czarownic, a następnie badane strategie rekrutacyjne. Są one przeważnie stosowane czarownice w przeciwieństwie do Diabła, który robi tzw. „nabór” przez sprawianie, że coś bierze w łeb w życiu np. przyzwoitej pielęgniarki. To sprawia, że konsultuje się ona z czarownicą, albo przez zapoznanie dziewcząt z młodymi diabłami, którzy zajmują się kuszeniem. ta część również szczególnie opisuje jak czarownice rzucają zaklęcia i przygotowują wywary, które mogą zostać przyjęte źle, albo nie zostać zaliczonymi do czarów, albo pomagać tym, którzy zostali dotknięci przez nieszczęście.
CZĘŚĆ III
Ostatnia część opisuje praktyczne szczegóły wykrywania, sądzenia i eliminowania wiedźm. Rozważane są m.in. takie problemy jak: zaufanie do zeznań świadków i potrzeba eliminowania złośliwych oskarżeń. Z drugiej strony autorzy dopuszczają plotkę jako przesłankę wystarczającą do oskarżenia oraz konstatują, że żywa obrona jest świadectwem opętania podsądnej przez Diabła. Oprócz tego autorzy dostarczają wskazówek, jak chronić przeprowadzających proces przed mocami wiedźmy, deklarując m.in., że osoby reprezentujące podczas procesu stronę Boga są niewrażliwe na moce Szatana. Szczegółowo wyłożone są sposoby wymuszania zeznań - z rekomendowaną kolejnością stosowania tortur włącznie. Wskazane jest używanie rozpalonego żelaza i golenie całego ciała podsądnej w poszukiwaniu znaków Diabła.
Część III Jest także jurydyczną częścią „Młota”, który opisuje jak wnieść oskarżenie przeciwko czarownicy. Argumenty najwyraźniej są zapisane dla niewtajemniczonych sędziów pokoju wnoszących oskarżenie przeciwko czarownicom. Z Kremerem i Sprengerem możemy odbyć wycieczkę do sali rozpraw, prawie jak z przewodnikiem. Więc po zachowaniu czarownicy na rozprawie, z metody procesu i zgromadzeniu oskarżeń, do przesłuchania (wliczając w to tortury) i z zeznań świadków wydawany jest wyrok. Kobiety, które nie zapłakały podczas ich rozprawy były automatycznie uznawane za czarownice. Kontrowersyjne metody śledcze proponowane przez autorów nie zostawiały często żadnych szans na ułaskawienie kobietom oskarżonym o czary. Test mający dowieść czy kobiety są czarownicami polegał na wrzuceniu ich do stawu. Te, które tonęły uznawano za niewinne, a utrzymującym się na wodzie zarzucano, że pomagał im Szatan. Kobiety te wzywano potem do przyznania się do winy lub wymuszano je podczas tortur.
KONSEKWENCJE
Pomiędzy rokiem 1487 i 1520, zostało wydanych dwadzieścia „Młotów”, i szesnaście między 1574 do 1669r. Popularne media wykazują, że znaczna działalność wydawnicza Malleus Maleficarum w 1487 wprowadzonego na rynek w wiekach polowania na czarownice w Europie wpłynęła na zróżnicowanie poważania śmierci nagminnie ale oceny powszechniej zaaprobowane są w ok 40tys. do 100tys. ludzi, przeważnie kobiet, ponieważ płeć ta została oskarżona o czarowanie. Jednak ponieważ naukowcy zauważyli, fakt, że Młot cieszył się popularnością nie oznacza, że to dokładnie odzwierciedliło albo wpłynęło na rzeczywistą praktykę; jeden pracownik naukowy porównał to do mącenia w głowie "telewizja docu-drama" z "rzeczywistych procedur sądowych." szacuje o efekcie Młota na czarownice. Stąd powinien być ważony stosownie do jego poziomu.