Komentarze (0)
Trudno się przyznać, do codziennych lęków,
drobnych słabości gdy górą zwątpienie,
więc twarz przybiera uśmiech pełen wdzięku
i dalej w życie, jak aktor na scenę.
Tłumione żale spokoju nie dają,
trudno aktorstwem oszukać naturę,
a kiedy dusza płochliwa jak zając,
ciało się w wilczą przyodziewa skórę.
ciężko ze sobą wytrzymać na dłużej,
kiedy się "ego" w umyśle rozgości,
konflikt w emocjach prowokuje burzę,
gdzieś naturalne gubią się wartości.
Więc nie tłum uczuć, wyrażaj je sobą,
wewnętrzny konflikt, udręką dla ducha,
zawsze się znajdzie ktoś życzliwy obok,
kto cię przygarnie i choćby wysłucha.