Kategoria

Wiersze, strona 2


sty 15 2016 Powrót autor-PanMiś
Komentarze (0)

Stoję przed domem. Nade mną błękit,
pachnący ogród cykadą śpiewa.
Wolno wyciągam zmęczone ręce,
by dotknąć nieba.

Pośrodku sieni kot szarobury,
zasnął zmęczony po nocnych łowach.
Za drzwiami zegar toczy rozmowy,
tylko w dwóch słowach.

Ciągle otwarte wszystkie pokoje,
wiatr nieustannie pamięć przywiewa.
Szukam po kątach młodości swojej,
ale jej nie ma.



Nigdy nie było tutaj tak cicho,
na pięciolinii nuty wyblakłe.
Lustra, utkane z pajęczych marzeń,
drżą srebra blaskiem.

Przy oknie krzesło i stół kuchenny,
który wykarmił mlekiem rozlanym.
Obrus w kolorach liści jesiennych.
Wróciłam, mamo.

strega63   
sty 15 2016 Zrozumieć Siebie i Życie
Komentarze (0)

Czy można siebie zrozumieć ..
Tak do głębi .. do dna ..
Ja nadal tego nie umiem ..
Chociaż tak dobrze siebie znam ..

Czego chcę od życia niby wiem ..
I podążam do celu swoją drogą ..
A wątpliwości więcej z każdym dniem ..
I odpowiedzi znaleźć wciąż nie mogę ..

Dlaczego życie jest takie trudne ..
Tak wielu zadaniom trzeba sprostać ..
A wysiłki nasze często tak próżne ..
I nie możemy wszystkiego dostać ..

Może za dużo chcemy od losu ..
Zbyt wiele oczekujemy i pragniemy ..
Chcielibyśmy wszystko po prostu ..
Dając w zamian tak niewiele ..



Skąd te rozczarowania nasze ..
Dlaczego tak często wątpimy ..
Może te nasze problemy są błahe ..
Dlaczego rozwiązać ich nie potrafimy ..

Gdzie znaleźć rozwiązanie ..
Pytań mamy wciąż niemało ..
I trudno odpowiedzieć na nie ..
Choćby wiedzę posiąść całą ..

Nie pozostaje nam nic innego ..
Jak kolejną podjąć znowu próbę ..
I dalej szukać chociażby dlatego ..
By lepiej siebie i życie zrozumieć ...

strega63   
sty 15 2016 Na dziś, na jutro, na życie
Komentarze (0)

Na cóż życzenia, choćby najpiękniejsze?
Miłe, choć korzyść żadna z nich na co dzień,
jeśli nie umiem w swoje wejrzeć serce,
bym dając miłość, miłości był godzien.

Przyznam, że trudny to na życie sposób,
wciąż być świadomym swojego istnienia,
czasem uciekam w pretensje do losu
i rzeczywistość w iluzje zamieniam.


Kiedy spod strachu wyzwolić się umiem,
otwartym sercem dojrzę czym jest miłość,
a wtedy prawdę potrafię zrozumieć -
życie jest piękne, jakie by nie było.

Szczęścia nie znajdę w tłumie na ulicy,
w głąb własnej duszy warto po nie sięgać,
niech każdy sobie czego zechce, życzy,
a ja przypomnę - miłość to potęga.

 

strega63   
sty 15 2016 Jest takie miejsce
Komentarze (0)

Jest takie miejsce nad starym stawem,
gdzie zapraszają mnie ryby na kawę.
Lisek chytrości uczy swe córki,
mnóstwem orzechów się chwalą wiewiórki.

Jest takie miejsce nad starym stawem,
gdzie wiatr opowiada historie ciekawe.
Karp zwierza się, że kocha się w sumie,
wierzba mi wmawia, że tańczyć umie.

Wszyscy się bawią, śpiewają...a w nocy,
ktoś dla mnie przyniósł cieplutki kocyk.
Włożył pod głowę poduszkę niewielką,
to sowa, co kiedyś była modelką.



Jest takie miejsce, gdzie zawsze bywam,
gdy nadmiar smutków serce przykrywa.
Gdy brak mi sił, by pokonać przykrości,
wśród leśnych przyjaciół szukam bliskości

Gdy słowik z porankiem zaczyna się kłócić
nadchodzi czas, by do domu już wrócić.
Opuszczam więc miejsce, gdzie od stuleci,
natura pozwala pogłaskać swe dzieci.

strega63   
sty 15 2016 Moja miłość jarek k-autor
Komentarze (0)

spójrz na świt słońca który drzwi ot­wiera
gdy z leśnych gąszczy płyną nu­ty no­cy
tam smukły ra­nek wi­ru­je jak rze­ka
w ta­jem­nych szep­tach tka­nych wichrem mo­cy

dot­knij ten od­dech co w jarzębin krza­ku
pieśni chwa­leb­ne up­la­ta w zachwy­cie
o tej miłości zrodzo­nej dniem lip­ca
co słod­sza jest mi niż najsłod­sze życie

za­nurz swe tros­ki w ciszy fal błękit­nych
w gnieździe skow­ron­ka ukołysz pragnie­nia
niech się obudzi na­ma­cal­na roz­kosz
chle­bem pow­szed­nim zmieniona w marze­nia



w tej leśnej głuszy sen się płyt­ki cho­wa
na dróg roz­sta­ju war­kocze układa
jak mam nie kochać swo­je­go dzie­dzic­twa
śpiewu si­to­wia co brzmi jak bal­la­da

jak nie wychwa­lać pajęczyn na wie­rzbie
tańczących mleczy zaw­stydzo­nych maków
tu każdy wi­dok mój smu­tek uleczy
i zbudzi miłość w błędnym ta­ta­ra­ku

strega63