Najnowsze wpisy, strona 57


sty 06 2016 Nie jestem aniołem...
Komentarze (0)

Nie jestem Aniołem,o nie
Po skrzydłach ani śladu
I zamiast piór barwy śniegu
mam tylko trochę żalu
Nie wzlecę ponad ziemię
nie mam cudownych darów
I oczy nie-anielskie
nie dojrzą świata czaru
Nie jestem taka czysta
jak Anioł białopiórny
Na mym prywatnym niebie
widać kolor purpury
Lecz mimo tego że brak mi
anielskiej pięknej duszy
To w rajskich trawach,kwiatach
tez pragnę się zanurzyć...



strega63   
sty 06 2016 Wnioski.
Komentarze (0)

No i wyszlo szydlo z worka...Ja jakas nienormalna jestem.Nie ide z postepem ,mam staromodne zachowanie,chociaz nie tak dawno tez mialam 20 lat.Musze chyba zweryfikowac swój stosunek do ludzi i zmieniającego sie świata.A moze nie dac sie zwariować?

strega63   
sty 06 2016 Pierścień Rudolfa Valentino...
Komentarze (0)

Przeklętą błyskotkę Rudolfo Valentino "nabył drogą kupna" w sklepie jubilerskim w San Francisco, mimo, iż jubiler odradzał mu kupno tej-jak to określił-przeklętej biżuterii. Cóż jednak począć-młody, obiecujący aktor uparł się... miał powiedzieć: Proszę pana, pana opowieści jeszcze bardziej dodają temu maleństwu uroku, tym bardziej pragnę wejść w jego posiadanie. Proszę mi go sprzedać.

I tak przeklęty pierścień na palcu Rudolfa widzimy w kilku filmach, m.in. w jego pierwszym nieudanym filmie Młody Radża. Aktor miał go na palcu podczas kręcenia Syna szejka-był to jego ostatni film. Zmarł w 1926 roku na zapalenie otrzewnej, z pierścionkiem na palcu.

Po śmierci Valentina pierścień "przypadł w udziale" jego przyjaciółce, holywoodzkiej aktorce Poli Negri. Ta jednak zachorowała. Wyzdrowiała rok później, jednak nie odzyskała dawnej popularności.

Aktorka przekazała pierścień Russowi Colombo-uderzająco podobnemu do Rudolfa młodemu aktorowi. Nie cieszył się nim zbyt długo-zginął w wypadku z bronią palną.

Kolejnym właścicielem pierścienia został jego przyjaciel, Del Cassino-zginął w wypadku samochodowym. Pierścień przeszedł do rąk jego brata Dela, który-obawiając się o własne życie-schował pierścionek do domowego sejfu, który wkrótce potem został obrabowany-złodziej został zastrzelony podczas pościgu. Pierścionek znaleziono w kieszeni jego kurtki.

Klejnot powrócił do sejfu w domu Cassina. Pozostawał tam, dopóki nie wypożyczył go producent filmowy Edward Small, do filmu biograficznego o Rudolfie Valentino. Ofiarą padł młody aktor grający rolę Rudolfa, Jack Dunn-zmarł na rzadką chorobę krwi.

Del Cassino postanowił uwolnić świat od klątwy-zdeponował pierścień w miejscowym banku. Odtąd placówka była wielokrotnie okradana, wybuchały tam pożary, nikt jednak dotychczas nie zginął. Pierścień znajduje się tam do dziś.

źródła: paranormalium.pl



strega63   
sty 06 2016 Nie bój się...
Komentarze (0)

Nie bój się nocy samotnych,
Ani cienia wrogiego na ścianie.
Nie rozmawiaj już z czasem umarłym, który
Krzyczy jeszcze, choć tłumiony.
Jak brzytwa skórę przecina i krew ognista wypływa,
Tak wiele złego się czai, tak wiele złego przybywa.
Ale posłuchaj muzyki przesłodkiej,
I szeptu cieni za oknem, dotknij powietrza ze smakiem,
Przejdź po Alei Nieba cichym krokiem.
Zagraj w karty z Losem, przegrany nic nie traci,
Bo Los jak mysz jest biedny, za to my ludzie,
Mamy Serca – jesteśmy bogaci!
Przystań w Ogrodzie Nadziei,
Powąchaj jej dłoni z kwiatów,
Ona nigdy nie zwiędnie,
Jak Wiara i reszta jej dobrych rodaków.
Zatańcz boso na łące, gdzie Marzeń armia króluje,
Uważaj tylko na Przyjaźń, ona się czasem buntuje.
A gdy poczujesz, że sen już Cię nuży,
Gdy cichutkie usłyszysz pukanie,
Otwórz swe serce na Dobro, a cud nad cudy się stanie.
Bo Ciepło w Tobie zaśpiewa i jak tarcza będzie dla Ciebie,
Już Cię nic złego nie spotka, dobra magia zapłonie niebem.

strega63   
sty 06 2016 Dziecko Księżyca
Komentarze (0)


Mroczne i tajemnicze dziecko Księżyca
skacze
po świecących kamieniach gwiazd
aby nie utonąć w głębokim oceanie nieba
gania
za pędzącymi w dal kometami
chcąc pociągnać je za warkocze
spogląda
prosto w ciemne oczy nocy
bezdenne i niezmiennie nieprzeniknione
rozmawia
z gadatliwym roztrzepanym wiatrem
słucha
cichego szelestu liści drzew
przegląda się
w przejrzystej tafli jeziora
tańczy
pośród rozbieganych fal

Lecz gdy zbliża się świt
przystaje
i tęsknym wzrokiem spogląda na wschód
skąd zawsze nadchodzi córka Słońca
rozjaśniona roześmiana doskonale niedostępna
Widzi ja tylko z daleka
poczym ze smutkiem w oczach odchodzi
by powrócić o zmierzchu
i wyczekiwać kolejnego świtu
Autor: Awiw



strega63