Archiwum styczeń 2016, strona 13


sty 15 2016 Na pożegnanie...dnia...
Komentarze (0)

Kiedy już minie uniesień naszych czar
i zżółkną kartki mego kalendarza,
wrócę do wspomnień pięknych tak,
zrozumiem...dwa razy nic się nie zdarza..

Zapłaczę wtedy cichutko tak,
by nikt nie słyszał i łez nie zobaczył,
zostawię po sobie maleńki ślad,
abyś Ty wiedział ileś dla mnie znaczył...

Wygraweruję w mym sercu znak,
by świecił nocą blaskiem gwieździstym,
byś wiedział jak mi Ciebie brak,
jak Cię kochałam uczuciem czystym...

Niechaj Ci zawsze świeci moja gwiazda,
przynosząc z sobą sen i ukojenie,
i tylko takich wspomnień czar,
który wywoła Twego serca drżenie...

strega63   
sty 15 2016 Nocny spacer...
Komentarze (0)

Spokojna plaża, na której rysują się sylwetki, 

Ziarenka piasku porozsypywane jak drażetki. 

Niebo na ziemi zostawione u stóp tych dwojga, 

Nic nie może odebrać szczęścia, miłości obojga.

 

Nad ich głowami zajaśniał księżyc blaskiem przejrzystym, 

A gwiazdy wskazały drogę krętą na niebie mrocznym.  

Oni jak wieczni kochankowie przed siebie podążają

Bez celu, nakazów, zakazów na nic nie zważają.

 

W tym momencie ważne są tylko splecione dłonie, 

Bicie serc w tym samym tempie, morskie nieznane tonie, 

Plaża to azyl, wpatrzeni w przestrzeń mogą marzyć,

Żeby dalsze ich życie w takiej miłości przeżyć.

strega63   
sty 15 2016 Nie musi tak być...
Komentarze (0)

Tęcza marzeń rozlewa się wkoło,
oddech życia kolorem odziany,
złoto z różem pobrzmiewa wesoło,
ciepłem barw połyskują sukmany.


Kiedy sfrunie na ziemię, to milczy,
barw paleta szarości wybiera
i choć ciągle apetyt ma wilczy,
bylejakość mu ciągle doskwiera.


A wystarczy inwencji iskierka,
czar finezji i ciepłe twe dłonie,
aksamitna miłości muszelka,
dreszcz spojrzenia wpisany w te skronie.


Świt melodii i brzmień ma tak wiele,
noc gwiazdami, księżycem wciąż kusi,
tylko od nas zależą niedziele,
życie szarym być wcale nie musi.

strega63   
sty 15 2016 W zakamarkach dnia
Komentarze (0)

W za­kamar­kach codzien­ne­go dnia
Od­liczam czas przez­naczo­ny ciszy
Wy­bieram chwi­le gdy uciec się da
Za­mykam w so­bie kiedy nikt nie słyszy

W nos­talgii no­cy kiedy sen doj­rze­wa
Pod po­wieka­mi zbieram łez kro­pel­ki
W tym za­pomi­naniu cza­sem cisza śpiewa
Smu­tek im ciem­niej tym bar­dziej jest wiel­ki

Zgaszo­nym dniem wy­pełniam swe myśli
Oga­rek świecy tli się dośc le­niwie
A tak bym chciała żeby sen się wyśnił
Nasłuchuję wiat­ru co wieje złośli­wie

Deszcz pa­da cichut­ko tak jak­by ro­zumiał
Chcąc zmyc mój smu­tek co ser­ce uk­ry­wa
Lecz to tyl­ko deszczyk,pomóc mi nie umiał
A dzień co­raz bliżej i no­cy uby­wa..

strega63   
sty 15 2016 Ogród cichych marzeń
Komentarze (0)

w moim ogrodzie najskrytszych marzeń
gdzie nawet cisza na palcach stąpa
magiczne miejsca w alejkach znaczę
bym kiedy zechcę w rozkwitłych pąkach

  i wciąż odkrywać te sny na jawie
co razem z wonią nad głową błądzą
a potem z płatków wróżyć jak dawniej
i ulatywać ku innym słońcom

by tęsknie wracać do swoich ścieżek
i do tych kwiatów zaczarowanych
choć w ich spełnienie nie bardzo wierzę
lubię tak dumać sobie nocami

strega63