Archiwum styczeń 2016, strona 12


sty 15 2016 Tam... gdzie...
Komentarze (0)

Tam gdzie zieloność barwi wodę
przepływającą z drżącym szmerem
wstrzymuję oddech i na palcach
bliżej podchodzę …tylko zerknę

nie śmiem nadziei mieć zbyt wielkiej
że właśnie Ciebie tutaj spotkam
ale choć może ciepłem wesprze
mnie uśmiechnięta czyjaś postać

może być nawet leśna wróżka
skrzydlata radość źródła czasu
co przytrzymując dla mnie spokój
nie zapomniała też o wsparciu

na pięciolinii wzruszeń pełno
słów nieporadnych modlitw cichych
goniąc śladami ulotności
pragnę nadziei zdobyć szlify

strega63   
sty 15 2016 A lato jest od tego, by zbłękitniało niebo...
Komentarze (0)
Lato 

A lato jest od tego,
by szumiał błękit w Tobie.
Pogodny, pełen słońca
dzień zawsze zdążył dobiec.

Jest jeszcze i od tego,
by chwile ciepłem liczyć,
przyjazne chwytać dźwięki
wspomagające siły.

Wiem, że to tylko słowa
lecz przyjmij je do serca,
jak smugę dobrych myśli,
co ciepłem chce rozświetlić,

poranki i zachody,
dzień każdy, chwile liczne,
po prostu, to co Tobie
poniesie magię w życie.

strega63   
sty 15 2016 Gdy słońce pozwoli
Komentarze (0)

Czasem jest jak w bajce, gdy słońce pozwoli
zajrzeć w głąb pejzaży okiem pełnym blasku,
odkryć, co też drzemie pod podszewką chwili,
wchłonąć wonność wiosny, myśli ciepłem zasnuć.

Inny skład powietrza jest, gdy wdycham czar ten.
Świat owszem, istnieje z promieniami półprawd
za siódmą pieczęcią milczeniem złożoną,
za czasu zakrętem, co zachwyt rozsupłał.

Wiatr złoty przepływa między tym, co wczoraj
a tym, co nakreśla zaufanie do dnia,
kamienie wyjmuje, pokazuje skrzydła,
wycisza emocje, wyobraźnię siodła.

strega63   
sty 15 2016 Wyjść na słoneczną stronę dnia…
Komentarze (0)

w korytarzach labiryntu… mrocznym tunelu  beznadziei…
po gradowej burzy uczuć – na ulicy pełnej słońca
czas rozpocząć rozdział dalszych życia dziejów…
kart zostało jeszcze kilka zapisanych nie do końca…

chwytać losu okamgnienia… nie oglądać się za siebie…
tak – to prawda - była krótka chwila u bram raju
była chęć poznania smaku bycia w niebie…
lecz – niestety – dla grzeszników miejsca tam nie mają…

tu na ziemi pośród innych zwykłych zdarzeń
odkryć - nie odkryte… poznać – niepoznane…
zaznać z nieznajomą moc „szczególnych” wrażeń…
przeżyć rozkosz doznań brania i dawania…

czas błądzenia po omacku na granicy czczej nadziei
pozostawić w strefie cienia jak epizod bez znaczenia
poznać… porwać… uprowadzić tę od której nic nie dzieli…
i tak ziemsko… tak zwyczajnie – spełniać swe pragnienia…

strega63   
sty 15 2016 Zajrzeć do wnętrza…
Komentarze (0)

życie nie zawsze jest sielanką
bywa wad pełne… cieni… i minusów…
lecz życie to też nie same szare mgły
w nim gdzie ni spojrzeć drzemie pokusa…

czasami wbija ostre ciernie
to znów porywa nas do gwiazd…
potrafi tysiące mieć kolorów
jak człowiek – zalet ilość niezliczoną i… wad…

obraz każdego to nie ikona święta
powierzchowność obnaża mijający czas
lecz zajrzeć do wnętrza serca… i duszy…
czy tak naprawdę potrafi każdy z nas…?

strega63