Archiwum styczeń 2016, strona 15


sty 12 2016 Życzenia...
Komentarze (0)

Gałązka świerku zielonego odświętnie ubrana,
Na haftowanym białym obrusie ułożona,
Roztacza zapach w ten świąteczny czas,
Świece w kandelabrze ognikami swymi,
Ogrzewają serca zebranych przy wieczerzy,
W wieczór tak piękny, miłością przepełniony,
Dzielimy się opłatkiem, życzeniami i nadzieją,
Uściskom pełnych radości i szczęścia nie ma końca,
Niech organki zagrają głośno melodię kolęd,
Gitarzysta podtrzyma uroczysty ton,
Kolędnicy głosy pod niebiosa wzniosą,
I niech radość i szczęście tych pięknych Świąt,
Trwa przez cały nadchodzący Nowy Rok.

 

strega63   
sty 12 2016 Hallowen-swięto życia czy smierci?
Komentarze (0)

POCHODZENIE
Celtowie W tradycji celtyckiej noc z 31 października na 1 listopada, zwana także "małą śmiercią", oznaczała początek zimy. Wierzono, że w tę noc duchy zmarłych wracają na ziemię. Aby odegnać złe duchy, wkładano maski odstraszające, hałasowano, zapalano światła (zabierano światło złym duchom), aby nie mogły się ogrzać i wracały skąd przyszły. Składano też ofiary ze zwierząt i plonów aby przyciągnąć dobre duchy. Malowano twarze i zakładno maski również po to, aby złe duchy, w tą noc chodzące po świecie, nie rozpoznały żyjących i nie zabrały im dusz.



ŚWIĘTO CHAOSU
Wigilia 9-dniowego święta Samhain oznaczała, że bóg-słońce umiera przeobrażając się w boga-księżyc. Był on symbolem nocy, anarchii. W powiązaniu ze świętem plonów oznaczał okres korzystania ze zbiorów - co dla niektórych było zachętą do rozpusty. Druidzi odwiedzali domy, prosząc o datki, palili ogromne ogniska na wzgórzach i w świętych gajach.

 Rzymianie połączyli to święto ze świętem Pomony - bogini ogrodów i plonów. W IV wieku zakazali obrzędu palenia ludzi (głównie złoczyńców) praktykowanego w Irlandii.

NAZWA
 Halloween pochodzi od "All Hallows' Eve", jak określano wieczór 31 października, kiedy to ludzie modlili się za zmarłych przed dniem Wszystkich Świętych 1 listopada.

CHRZEŚCIJAŃSTWO
 W IX wieku postanowiono włączyć to święto do świąt obowiązujących nadając mu jednak charakter pobożny. Wiązało się to ze wspomnieniem "wszystkich wiernych zmarłych" oraz z modlitwą za cierpiących w czyścu. Na wsiach wierzono, że dusze przybierają postać dziadów, stąd gościnność dla żebraków. Zakazne były prace domowe, aby przypadkiem nie skrzywdzić odwiedząjącej swój dawny dom duszy.

KOMERCJA
 Zwyczaj przyniesiony został do Stanów przez irlandzkich imigrantów. Przekształcony został szybko w przedsięwzięcie komercyjne. W Irlandii używano rzepy. Ponieważ nie występuje ona w USA, zastąpiona ją tam dynią.

SYTUACJA DZISIAJ
Nowa "tradycja" Jeszcze dwadzieścia lat temu Halloween był praktycznie nieznany we Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii. W Polsce jeszcze 10 lat temu.

ZYSK
 Halloween obchodzi obecnie 30 proc. Francuzów. Włosi wydają 200 mln euro, by przebrać się za czarownice, trupy czy monstra pijące krew. W USA "dobrze bawiący się" oddadzą producentom kościotrupów 3 miliardy dolarów.

DLACZEGO KATOLICY ZNISZCZYLI ŚWIĘTO?
 Fakt zastępowania świąt pogańskich podobnymi katolickimi jest dowodem szacunku dla tradycji. Nie ma nic zdrożnego w świętowaniu zmarłych, ale można to czynić lepiej poprzez poświęcenie prawdziwemu Bogu. Wprowadzenie tutaj całkiem innego święta lub zakazu byłoby przejawem całkowitego niszczenia tradycji. Święto zbiorów, świętych, zmarłych - to obrzędy, które mają miejsce tak w religiach pogańskich jak i chrześcijaństwie. Są pozytywne, jednak mają inną podstawę. W pogaństwie (traktowanym jako wstęp do pobożności) było to czczenie samych zmarłych czy zjawisk przyrody. Chrześcijaństwo widziało w tym świętowaniu jeszcze coś więcej - szacunek dla Stwórcy, wyraz czci i miłości oraz więzi z myślącymi podobnie teraz i w przeszłości.

DLACZEGO TO ŚWIETO JEST GŁUPIE?
 Dla Celtów święto to miało silne znaczenie. Związani z nurtem przyrody obchodzili ważne daty, wydarzenia, symbolicznie łączyli się ze światem duchów. Dzisiaj nie ma to znaczenia, żadnego symbolu. Jest to przede wszystkim zabawa w staraszenie, a wszelkie teksty o przypominaniu o śmiertelności, to jedynie bezmyślna papka mediów.

DLACZEGO JEST TO KULT ZŁA?
 Jednym z niebezpieczeństw w rozwoju duchowym jest bagatelizowanie aktywności zła. Halloween jest zabawą w diabełki, w strachy, duchy przez co świat złych duchów staje się niegroźną zabawą. Sprzyja to zapominaniu o jego realnym oddziaływaniu na człowieka. Diabeł staje się jedynie postacią z ogonem i różkami.

DLACZEGO KATOLICY POTEPIAJĄ HALOWEEN?
To nie do końca tak. Jest to pewne zjawisko kulturowe (niestety obce). Zabawy w straszenie nie są groźne. Jeśli katolicy zwracają na coś uwagę, to raczej na potrzebę prawdziwego świętowania Dnia Wszystkich Świętych, którego treść jest całkowicie odmienna od pogańsko-komercyjnych wygłupów.

DLACZEGO TEN KULT JEST NIEBEZPIECZNY?
 Zwyczaje typu halloween są ważnym momentem do działania grup satanistycznych lub satanizujących. Tego dnia dokonywane są różne obrzędy. Typowe amerykańskie zafascynowanie się jakimś zwyczajem (w tym wypadku halloween) doprowadza nieraz do zagłębiania się w magię, okultyzm, nieraz kult szatana, satanizmu lub po prostu zła.

strega63   
sty 12 2016 Anioł-Stróż
Komentarze (0)

Anioły są czystą energią, ale na użytek ludzi – aby wyjść naprzeciw ich wyobrażeniom – przybierają postać istot cielesnych. Najczęściej wysokich, smukłych postaci ze skrzydłami.

Zanim Bóg ukształtował świat i ludzi, do bytu powołał anioły. Stworzył je z czystego światła i czystego ducha, nie posługując się żadną materią.  Zadaniem aniołów jest przede wszystkim sławienie boskiej chwały, ale również… opieka nad wszystkim, co istnieje i co dzieje się na Ziemi. A także – i to dla nas chyba najważniejsze – pośredniczenie między Bogiem a człowiekiem. Nie mogą jednak spełniać naszych próśb osobiście. Zanoszą je więc przed oblicze Boga i w naszym imieniu proszą go o łaski. Do aniołów należy zatem zwracać się nie o „załatwienie” sprawy, ale o wstawiennictwo u Pana Boga, o zaniesienie naszej prośby przed Jego oblicze. Ostatecznie przecież – to od Boga, a nie od anioła zależy, czy prośba człowieka zostanie spełniona.
Według Kabały, istnieje siedemdziesięciu dwóch nadrzędnych aniołów stróżów (poza nimi, każdy człowiek ma jeszcze osobistego opiekuna). Każdy z nich ma pod swoją szczególną pieczą 5 dni w roku i wyposaża ludzi, którzy się w tych dniach urodzili określonymi cechami, talentami, oraz życiową misją. Poza tym, każdy z tych aniołów dysponuje też określonymi „kompetencjami”, w zakresie których – już niezależnie od naszej daty urodzenia – możemy się do niego zwracać z prośbami o wstawiennictwo i pomoc. Najlepiej to jednak robić właśnie w czasie tych 5 dni w roku, którymi opiekuje się wybrany przez nas anioł.

 (21–25 stycznia)ANIOŁ UMABEL

Jest aniołem przyjaźni. Pomaga pozyskać przyjaciół, pociesza w cierpieniach emocjonalnych, ułatwia znalezienie partnera, uwalnia od poczucia osamotnienia. Obdarza romantyzmem, głębią uczuć i wrażliwością.

(25–28 luty)ANIOŁ HABUHIAH

Jest aniołem ozdrowienia. Gwarantuje dobre zdrowie i płodność kobiet, leczy ludzi, zwierzęta i rośliny. Darzy siłą, odwagą, rozwija zdolność przewidywania zdarzeń.

(26–30 marca)ANIOŁ LELAHEL

Jest aniołem miłości-mądrości. Pomaga odzyskiwać pokój oraz harmonię w małżeństwie, daje radość życia i ukojenia w żalu i smutku. Obdarza szacunkiem, wierną i szczęśliwą miłością, uczy, jak odzyskiwać spokój przez medytację i modlitwę. Daje zwycięstwo niesprawiedliwie atakowanym.

(26–30 kwietnia)ANIOL CAHETEL

Jest aniołem błogosławieństwa Bożego. Pomaga zakończyć szczęśliwie wszelkie przedsięwzięcia. Oddala złe moce i klątwy. Darzy opiekuńczością, pracowitością, intuicją, pokorą, szczodrością, czułością. Wspiera w zachowaniu równowagi pomiędzy pracą a życiem rodzinnym.

(1–5 maja)ANIOŁ HAZIEL

Jest aniołem Miłości Bożej – działa natychmiast. Zapewnia życie w miłości i stałą protekcję. Daje całkowite wybaczenie popełnionych błędów. Wspiera w walce z nerwowością i problemami seksualnymi. Darzy uczciwością, szczerością, spokojem, odpowiedzialnością.

(16–21 czerwca)ANIOŁ CALIEL

Jest aniołem sprawiedliwości. Wspiera w walce z pesymizmem, niewiarą, wrogością. Otacza opieką ofi ary niesprawiedliwości. Przynosi natychmiastową pomoc w przeciwnościach losu. Darzy umiłowaniem prawdy, odwagą, uczciwością, wrażliwością, biegłością w sztuce słowa.

(23–27 lipca)ANIOŁ NITH-HAIAH

Jest aniołem – mistrzem wewnętrznym. Pomaga w wyborze właściwych wartości życiowych, zapewnia szczęśliwą egzystencję. Rozwija dobroczynność, bezinteresowną miłość, pewność siebie. Zapewnia uwolnienie od zła, destrukcji, magii, negatywnych myśli.

(2–6 sierpnia)ANIOL JERATHEL

Jest aniołem światła, radości i wolności. Przynosi bogactwo materialne i duchowe Zapewnia sukces, powodzenie i szczęście. Pomaga uczyć się przez całe życie i osiągać najwyższe cele. Jego podopiecznych czeka wielka misja propagowania wolności i pokoju.

(18–23 września)ANIOL MENADEL

Jest aniołem pracy. Wspiera w sprawach materialnych i duchowych, pomaga w znalezieniu i zachowaniu zatrudnienia. Przynosi zaangażowanie społeczne i wzmacnia w nas misję pomocy osobom cierpiącym.

(23–28 października)ANIOŁ VEULIAH

Jest aniołem sukcesu i bogactwa. Rozwija dobroć, wytrwałość, entuzjazm. Prosi, abyśmy dawali z siebie jak najwięcej. Udziela wsparcia w rozwiązywaniu problemów materialnych.

(3–7 listopada)ANIOL SEALIAH

Jest aniołem odnalezienia woli. Zajmuje się urodzajem, hodowlą bydła i płodami rolnymi, zdrowiem i uzdrawianiem. Podopiecznych obdarza witalnością, skromnością, mądrością, skutecznością, umiłowaniem wiedzy. Wzmacnia żywotność. Daje siłę ubogim i uciśnionym.

(27–31 grudnia)ANIOŁ POYEL

Jest aniołem wielkiej mocy i obfitości wszystkiego. Obdarza mądrością, szlachetnością, pokorą, rozwija miłość matczyną, spełnia wszystkie prośby, pod warunkiem, że są one zgodne z ideą dobra. 



strega63   
sty 12 2016 Zamki z piasku...
Komentarze (0)

Szorstki dotyk piasku w dłoniach przywołuje wspomnienia z dzieciństwa. Przypomina o wszystkich tych rzeczach, z których powinieneś już dawno wyrosnąć, ale które skrywasz w głębi duszy. Zabawy w piaskownicy, beztroska radość czerpana z prostych rzeczy. Mimowolnie uśmiechasz się do siebie, formując bezkształtną jeszcze górę złocistego piasku. Towarzyszy ci jedynie szum fal rozbijających się o brzeg, ledwo odczuwalny powiew wiatru oraz ciepłe promienie przyglądającego się wszystkiemu słońca. Dziwna fala melancholii i nostalgii przelewa się przez twoje ciało. Kieruje twoimi dłońmi, które delikatnie muskają powierzchnię brył piasku, nadając im coraz wyraźniejszych kształtów. Strumień ciepłych uczuć przepływa przez twoje serce i rozchodzi po całym ciele, podczas gdy z pomiędzy twoich palców wystrzeliwują spiczaste wieżyce sennego pałacu. Pną się ku niebu dumnie i beztrosko, zupełnie jak twoje dawne marzenia. Uśmiech na dobre zadomawia się na twojej twarzy, w miarę jak piaskowa budowla pokrywa się misternymi zdobieniami, tworzonymi niemal nieświadomie przez twoje dłonie. Poddajesz się uczuciom, które całkowicie przejmują kontrolę nad twoim ciałem. Obserwując, jak powstaje przepiękny piaskowy zamek, nie możesz do końca uwierzyć, że to twoje dzieło. Złociste promienie pochylającego się nad morzem słońca tańczą między strzelistymi wieżycami i odbijają się od jego murów, otaczając go niewypowiedzianą magią i osobliwym urokiem. Odstępujesz na krok, by móc w pełni podziwiać pałac, niemal żywcem wyjęty z twoich dziecięcych snów. Z oszołomienia powoli wyprowadza cię szum fal i chłodny, wieczorny powiew rześkiej morskiej bryzy.

Otrzepujesz ubranie z piasku. Odchodząc, obracasz się, aby rzucić ostatnie spojrzenie na skąpany w blasku zachodzącego słońca zamek. Ostatnie spojrzenie, zanim łakome morskie fale pożrą miniaturową fortecę. Coraz mocniejszy chłodny wiatr żegna cię, kiedy opuszczasz pochłanianą przez przypływ plażę.

strega63   
sty 12 2016 Malowniczo...
Komentarze (0)

Gdy wychodzę wieczorną ciszą,
Ciemność milczenia otula me czarne skrzydła,
Wtedy nie muszę się bać, wiem, że nikogo nie ma i mnie nie wyśmieje.
Idę tą samą drogą co zawsze - cowieczorną, odwieczną…
I wiem, że gdy już dojdę TAM uśmiechnę się, …
Dlatego jeszcze szybciej macham ułomnymi poczerniałymi skrzydłami,
Próbując wzbić się chociaż na milimetr od drażniącej ziemi,
Która wbija się kolcami w me palące spopielałe stopy
Chociaż nadszedł już środek mrocznej nocy – doszłam.
Usiadłam na krzywe, kręcone, rozwalone i koślawe schody,
Prowadziły one do mego miasta …


Siedząc tak zaczęłam pomału moimi wielkimi, spuchniętymi oczętami patrzeć,
Na to czego tak pragnęłam ujrzeć– GWIAZDY.
Na wspaniałym niebieskim nieskończenie ogromnym obszarze –
Domem Dusz - zwanym tutaj niebem. …
Wiedziałam,że były tam, moje siostry i byli moi bracia - nie zapomnieli, nigdy nie zapominają – Pomalowali niebo – swój dom – pomalowali je lśniącymi gwiazdami.
Dzięki NIM zawsze mam nadzieję, wiem, że marzenia się spełniają.
Gdy jedna z moich sióstr lub jeden z moich braci zachwieje się nad malowaniem gwiazdy, złocista farba nadziei kapie, spadając w otchłań,
Wtedy na niebie widać, spadającą gwiazdę,
Spełniającą wypowiedzone życzenia. …
I kiedyś moje się też spełni – i będę mogła też malować z NIMI NASZ DOM!
Bo będę umieć latać na białych skrzydłach wolności.

strega63