Najnowsze wpisy, strona 18


sty 12 2016 Wiedżmy...czarownice....
Komentarze (0)

Są czarnymi charakterami w bajkach, podania ludowe malują je jako kobiety na wskroś przesiąknięte złem, a cała ta niechęć ma swoje odzwierciedlenie w czasach, kiedy dla czarownic zarezerwowane były płonące stosy. Pomimo wielu trudności wiedźmy przetrwały jednak do czasów współczesnych. Dziś ich życie jest jednak o wiele łatwiejsze.
Kim tak właściwie są wiedźmy? Kobietami, które wiedzą, jak leczyć za pomocą ziół? A może przesiąkniętymi złem czarownicami chcącymi skrzywdzić nas wszystkich?...

 

Wizerunek wiedźmy wyrysowany został na podstawie paru znaczących faktów:
 1.w średniowieczu starej Europy kobiety kulturowo były nikim. nie mogły studiować, leczyć, uczyć. jedyne co im zostawało to siedzieć cicho i rozkładać nogi. nie mówię o byciu kurkami domowymi bo to było wtedy oczywiste. Wiedźmy więc były... złem. Wiedźmy w znaczeniu znachorki, szeptunki, zielarki- bo właśnie te zawody za wiedźmy były uważane. Nie można było przecież dopuścić by kobieta była mądrzejsza od mężczyzny, czy wierzy w trójcę czy nie.

 2.w kształtowaniu wizerunku wiedźmy udział brało również samo to, że miały swoje zdanie i tegoż zdania potrafiły bronić. nie słuchały się. nie były podporządkowane. dawały przykład, że kobieta może być silna i wcale nie musi być służącą. ba... ich obraz był negacją tego co mówił o kobietach kościół- a to przecież kobiety były złe, kobiety zjadły jabłko, kobiety są słabe i to kobiety są plugawe, niegodne. A tu taka leczy, uczy, pomaga ludziom, sama głoduje a innych karmi. eh...nawet nie chce za to pieniędzy. na pewno czci szatana.

3.wiedźmy miały ten problem, że w czasach, w których żyły zaczął się rozrost populacji. rosły miasta, wsie przeradzały się w grody. Tam gdzie gromadzą się setki, tysiące, naście tysięcy ludzi z lasów, pól, brudasów... gromadzą się też szczurki, pchły, glisty, kleszcze i cała reszta robactwa ergo choroby. wybuchały epidemie... a na kogo można zwalić winę jak nie na kobiety które przekonują, że to przez brak higieny i ludzkich warunków życia umierają ludzie, a nie tak jak mówił Kościół Katolicki-przez grzechy i brak datków na Watykan. Święta Inkwizycja miała pełne ręce roboty w szukaniu środków leczenia chorób.
Znikną wiedźmy-znikną klątwy, choroby i plagi.

 4.wizerunek wiedźmy, o którym mówiłam- baśniowy i bajkowy- opisuje starą babcię z kicholem, która odpowiadała na pytania, była wredna i zmurszała i zawsze chciała czegoś w zamian. no cóż... tak żyły wiedźmy. samotne, gnuśne, pomocne...mimo wszystko, ale za coś. bo niepotrzebne były pieniądze jak się do miasta nie chodziło kupować chleba.

 Nie sądzę, że zrzucanie winy za wizerunek wiedźmy na chrześcijan nie jest sporym nadużyciem. Zgodziłabym się jeśli mówimy o złej opinii społeczeństwa związanej z klątwami. to owszem-słowo wiedźma kojarzy się do dziś tylko z tym, ale niegdyś było to łączone raczej tylko ze stosem. choć odłączono czarownicę od wiedźmy to i te i tamte były palone.




Nie wiem, czy mi uwierzycie,
Są na świecie czarownice.
Co dzień jedną wciąż widuje,
Jak przeklina i czaruje...
Zamiast kota, psa prowadza,
W dłoni miotła, To Jej władza.
Wciąż uwija się przy garach,
Trzyma fason, chociaż stara...
Zamiast kuli, ekran szklany,
Tam całusek z gg dany…
Dalej e-mail, a tam fotki,
Dwa tańczące twista kotki...
Tu obrazk, mmm, gorszący?
Mały ptaszek w dłoni drżący.
Czarownica oczy mruży…
Znowu zerka, ptaszek duży...
Myśli sobie, nie do wiary,
To dopiero wielkie czary.
Jej, gorąco i ma dreszcze,
Może spojrzeć jednak jeszcze....
Czas Ją goni, więc ucieka,
I z kąpielą już nie zwleka…
Do ubrania szmatki stare,
Jakieś smutne no i szare...
W lustro zerka i się śmieje,
Dziś spotkanie z czarodziejem.
Rzuca w kąt ubrania w łatki,
I zakłada barwne gatki...

Po godzinie patrzy w lustro,
Już zrobiła z siebie bóstwo.
Spełni siebie, już bez czarów,
Po czym wróci znów do garów…





strega63   
sty 12 2016 Przeznaczenie i my...
Komentarze (0)

Pierwsze staranne rozważanie,
że oto jesteśmy tu wyjątkowi
niepowtarzalni i niezastąpieni.
  Z piasku stawiamy zamki osobliwe,
wznosimy mosty ponad realnością ...
Niepełnoletniość w pełnoletności,
a przypadek kwiaty w bukiety układa .


Brak czasu na dorosłość i starość ,
na marzenia, czekanie i reklamacje.
Codziennie siebie dajemy innym .
Karuzela życia kręci się coraz szybciej..
Kroczymy w życiu w cudownej nadziei...
Nieśmiertelność w człowieku dojrzewa ...
Itak bez patosu i fałszywej ceremonii
raptownie kończy się nasza historia.
Podobno przejście na drugą stronę
jest łatwiejsze od naszych narodzin.
Przeznaczenia nie da się oszukać.
Nasze miejsca zajmą inni naiwni.
Także oni będą nieśmiało próbować
wpuścić w maliny przeznaczenie...

strega63   
sty 12 2016 I znów bede o rok starsza.....brrrr...
Komentarze (0)

 

Stary Rok... Wysadź go z fajerwerkami!
Nowy Rok... Zaproś go do siebie!
Pożegnaj 2015 i wszystkie nieszczęśliwości z nim związane.
Powitaj 2016 w perspektywie zaczynania wszystkiego od początku!
W tę noc wyjątkową, podczas której w czasie sekundy stajemy się o rok starsi.

 

 

Z ostatnią kartką kalendarza
zerwij wszystkie złe nastroje,
zapomnij o wszystkich nieudanych dniach,
przekreśl niewarte w pamięci chwile
i wejdz w Nowy Rok jak w nowej sukni
wchodzi się na najwspanialszy bal świata.

                                                 Zbliżający się Nowy Rok
niesie wszystkim nadzieję na uspokojenie,
życzliwość i spełnienie marzeń.
W te piękne i jedyne w roku chwile,
chcę złożyć najlepsze życzenia pogodnych,
zdrowych i radosnych dni
i szczęśliwego Nowego Roku

strega63   
sty 12 2016 Boże Narodzenie
Komentarze (0)

Kiedy rok ku końcowi się chyli,
a ludzie świat w przepaść wciąż pchają,
wtedy nadchodzą przepiękne Święta,
co ludzkości nową szansę dają.

Znów zstępuje Anioł Nadziei,
w ludziach budzi ducha pokory.
Każdy pragnie wyprać sumienie
i być lepszym, niż był do tej pory.

Znów zaczyna się teatr Dobroci.
Wszystkie role aktorom rozdane.
Tylko słowa trudno sobie przypomnieć,
bo tak długo były niewypowiadane

Znów z popiołów próbuje się wskrzesić
jasny płomień domowego ogniska;
być dobrym dla drugiego człowieka
i miłości przyjrzeć się z bliska.

Znów się siada razem przy stole,
łamiąc wspólnie białym opłatkiem,
celebrując skrzętnie tradycje,
bo są naszym rodzinnym spadkiem.

Znów odświętnie do żłóbka się zmierza,
by pokłonić się Małej Dziecinie.
Nie pamiętając żadnych słów pacierza
myśli, gdzie ten nastrój świąteczny wnet zginie.

Jeszcze trochę blask choinek nas wzrusza;
dźwięki kolęd jeszcze w uszach nam brzęczą;
lecz niedługo sztuka się skończy;
dobre czyny niedługo nas zmęczą.



Jeszcze tylko na północ się czeka,
by posłuchać co mówią zwierzęta
lecz tu chyba ktoś się pomylił,
lub opowieść jego była źle pojęta.

Nie o zwierząt rozmowy tu chodziło,
może w końcu tę prawdę poznamy,
bo nie zwierzęta,lecz my,niestety
w tę jedyną noc ludzkim głosem gadamy.

i jaka szkoda, że tylko tej nocy
taką prostą czynność umiemy,
a przez resztę, zwykłych dni w roku,
ludzkich odruchów pokazać nie chcemy.

strega63   
sty 12 2016 Życzenia...
Komentarze (0)

Gałązka świerku zielonego odświętnie ubrana,
Na haftowanym białym obrusie ułożona,
Roztacza zapach w ten świąteczny czas,
Świece w kandelabrze ognikami swymi,
Ogrzewają serca zebranych przy wieczerzy,
W wieczór tak piękny, miłością przepełniony,
Dzielimy się opłatkiem, życzeniami i nadzieją,
Uściskom pełnych radości i szczęścia nie ma końca,
Niech organki zagrają głośno melodię kolęd,
Gitarzysta podtrzyma uroczysty ton,
Kolędnicy głosy pod niebiosa wzniosą,
I niech radość i szczęście tych pięknych Świąt,
Trwa przez cały nadchodzący Nowy Rok.

 

strega63