Archiwum 08 maja 2016


maj 08 2016 Pożegnanie z Mruczką.....
Komentarze (1)

Dzis..dzis miałam takie marzenie,,,żeby wszystkie koty przytulily sie do mnie i mruczały..Mruczały tak głosno,zeby zagłuszyc ból...Opowiadałam jej o tęczowym moscie...Jak piekne to miejsce..I sama go zobaczyłam..Kładkę..Za kładka piekna łąke.Zielona trawe,latające motyle..Lekki wiaterek muskajacy skore...I słoneczko..rozsyłające ciepłe promienie wokoło....A wszędzie szczęśliwe,wesołe i zdrowe kotki...Tam ją poprowadziłam...Wśrod tych pieknych widoków,wsród tych kwiatów i motyli były kotki,które dobrze znała.Kubus,Psotek,Pusia.One tam czekały na nia...Swiat bez bólu,cudowny swiat,gdzie wszyscy sa piękni i zdrowi.Wszyscy sa młodzi i szczęśliwi.Prosiłam,aby poszła do nich..Do swiata kociej radości...kociego szczescia....I odeszła...Nie wiem ,która była godzina...Napewno popołudniu....Skończyło się cierpienie....Na pozegnanie ruszyła tylko wąsami..Nie miała juz siły...Przeszła przez teczowy most...Kocham Cię..Bądz szczęsliwa..