Zagłada dziecinnego świata...
Komentarze: 0
czas zatopił we mnie swój ząb mądrości
ofiarując mi starość,
w postaci krwi odchodzi młodość
a poprzez łzy tracimy radość
nie widzimy skarg ani dziecinnych barw
nie czujemy się już dziećmi
a do dorosłości jeszcze kilka marnych kroków
przystajemy i czekamy
jakbyśmy zatraceni w dziwnej otchłani
pozbawiali się marzeń
odzierani jesteśmy z ludzkich instynktów
pozostawieni nie czujemy się samotni
nic nie czujemy
a poprzez czas zapominamy
dziecięcy świat
nie pamiętamy że kiedyś ktoś
ofiarował nam skrzydła
dziś w świecie dorosłych- dziecinnej zagłady
obdarci ze skrzydeł nie potrafimy iść
oto świat dorosłych
do którego nie chciałam...
do którego trafiłam...
i w którym przyszło mi żyć...
Dodaj komentarz