Są rzeczy, których nie można wytłumaczyć....
Komentarze: 0
Historia Stanów Zjednoczonych roi się od duchów. Najwięcej opowieści o nawiedzonych domach i legend o złośliwych zmarłych krąży na terenie Nowej Anglii oraz sąsiadujących ze sobą stanów Nowy Jork, New Jersey i Connecticut. W tym ostatnim, pojawianie się duchów sprawiło, że wiele wiosek opustoszało. W północno-zachodniej części stanu, uporczywe ataki sił nadprzyrodzonych doprowadziły mieszkańców Dudleytown do zbiorowego szaleństwa. Wyjątkowo przerażający przypadek straszenia miał miejsce w miasteczku Southington (Connecticut), a jego ofiarami padła rodzina, która właśnie wprowadziła się do opustoszałego od lat domu przy Meriden Avenue.
Krótko po przeprowadzce rodzina odkryła na tyłach domu mały cmentarz, w piwnicy salę do balsamowania zwłok oraz szuflady pełne niepokojących fotografii zwłok: okazało się, że ich nowe lokum w latach dwudziestych pełniło funkcję domu pogrzebowego.
Prawie natychmiast rodzina stała się świadkiem zjawisk paranormalnych - dziwne hałasy, zmiany temperatury, pojawianie się tajemniczych postaci występowało z takim nasileniem, że rodzina cudem uszła z życiem. Przez cały ten czas nie mieli pojęcia, że ich przeżycia staną się źródłem wiedzy na temat najbardziej ekstremalnego i przekonującego przypadku działania sił paranormalnych, jaki kiedykolwiek został udokumentowany.
Dodaj komentarz