sty 07 2016

Ranczo Skinwalkerów


Komentarze: 0

O ranczu, które uważa się za najbardziej paranormalne miejsce.



W połowie lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku, farmer i jego rodzina zdecydowali się zakupić 480 akrów działki na odludziu w miejscowości Uintah, w regionie Gór Uinta w północnowschodnim Utah z zamiarem hodowania bydła. Niedługo potem rodzina zaczęła doświadczać różnych form paranormalnej działalności na terenie działki i ich domu. To prawdziwa historia Rancza Skinwalkerów. Nazwa Skinwalkerzy pochodzi od wierzenia indiańskiego plemienia Navahów w zmiennokształtne wiedźmy, pochodzące z drugiej strony.

Rodzina Shermanów spędziła prawie 2 lata na Ranczu Skinwalkerów przed tym jak stres wywołany ich doświadczeniami sprawił, że zdecydowali się wystawić posiadłość na sprzedaż. W tym czasie ich bydło było kaleczone, psy znaleziono spalone, a rodzina twierdzi, że widziała dziwne obiekty ze światłami unoszącymi się w powietrzu nad ich posiadłością.



Shermanowie byli także straszeni przez ciągłe, podobne do poltergeistów działania, które miały miejsce wewnątrz ich domu. Drzwi często trzaskały, przedmioty znikały i znów się pojawiały oraz dało się słyszeć dziwne dźwięki pochodzące spod ich posiadłości przypominające dźwięki wydawane przez ruch ciężkich maszyn. Rodzina nawet twierdziła, że napotykała wiele dziwnych stworzeń na ich ziemi przy różnych okazjach: stwory przypominające Wielką Stopę, kosmitę z filmu Predator i wilkopodobne zwierzęta zostały zrelacjonowane w najdrobniejszym szczególe.

Pan Sherman nawet wspomniał o tym, że strzelał do wielkiego wilkopodobnego stworzenia podczas gdy próbowało zaatakować jedno z cieląt już kilka dni po przeprowadzce na ranczo. Odwołując się do słów pana Shermana, kule nie zadziałały w żaden sposób i zwierzę uciekło. Dwa lata po tym zdarzeniu rodzina się poddała.



Posiadłość została sprzedana, a następnie zakupiona przez Krajowy Instytut Odkryć Naukowych (National Institute for Discovery Science) za kwotę $200,000, gdy dotarły do niego pogłoski o dziwnych i przerażających paranormalnych zjawiskach mających miejsce na ranczu. Instytut, który opłaca badania nad zjawiskami paranormalnymi, utworzył grupę naukowców i wysłał ją na teren dawnej posiadłości Shermanów, by zbadali zjawiska, które mają tam miejsce.

To, co się tam działo zostało ujawnione dopiero w 2002r. przez reportera Las Vegas Mercury Georgea Knappa. Naukowcy widzieli istoty przechodzące przez portale na terenie posiadłości i doświadczyli wielu zagadkowych zjawisk. W 2005 r. została opublikowana książka autorstwa Georgea Knappa oraz badacza Colma Kollehera Hunt for the Skinwalker: Science Confronts the Unexplained at a Remote Ranch in Utah, która w szczegółach opisała ich odkrycia na ranczu.



Dosyć niedawno jeden z uczestników radiowego talk-show z Utah, którego gospodarzem był Steven Rinehart oświadczył, że odwiedził ranczo w 2006 r. Sfotografował cały teren oraz dziwne odciski stóp na śniegu.

Dziś zostało podanych wiele wyjaśnień przez sceptyków dla tej sprawy. Niektórzy twierdzą, że jest to teren testów armii Stanów zjednoczonych i wszelkie aktywności są tego skutkiem. Mówią też, że to ludzka bujna wyobraźnia sprawiła, iż coś zwykłego stało się czymś nie z tego świata. Także masowa halucynacja rodziny Shermanów i badaczy została wymieniona jako wytłumaczenie.







http://www.przerazacze.yoyo.pl

strega63   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz