sty 10 2016

Oszukać przeznaczenie...


Komentarze: 0



Kiedyś Byłam Maleńką istotą, która nikomu nic nie zawiniła.Przyszła na świat nie wiedząc co ją czeka.
Moje malutkie serduszko biło sobie spokojnie, nie wiedząc że dostanie tyle ciosów, że zostanie mu zadane tyle ran do których nie było przygotowane.
Może gdyby wiedziało przestało by bić...
Było otwarte dla każdego. Obdarowywało uczuciami,które przepadały w nicości.Oddawało swe ciepło innym a gdy same potrzebowało ciepła dostawało chłód. A mimo to nie poddawało sie walczyło całkiem samo,choć nie rozumialo dla czego tak jest.Z dnia na dzień stawało się coraz słabsze. Dziwne- małe serduszko które kiedyś było tak silne zaczeło opadać z sił. Z roku na rok było na nim coraz więcej ran i nie gojących się blizn... A on jednak nadal walczyło.Pomimo wszystko. Wciąż ciepłem odpłacało za chłód. Nadal Obdarowywało uczuciami, pomimo tego że nikt ich nie chciał i przepadały w nicości. Wkońcu poraz pierwszy upadło...Zaczeły pękać wszystkie blizny. A rany które były świerze bolały jeszcze gorzej. I jak zawsze żadne serce nie pomogło małemu serduszkowi.Mijały lata. To Malutkie serce było coraz starsze. I czym więcej rozumiało tym bardziej cierpiało i tym bardziej sie głubiło w tym wszystkim. Zadając sobie podstawowe pytanie
"dlaczego" a potem "za co" Nadszedł czas kiedy upadło po raz drugi. Wedy to ciepło, którym darzyło innych schowało by inni nie mogli go dostrzec. Uczucia próbowało zabić co sie nie udało. Dla tego musiał je dobrze ukrywać. Ufność którą darzyło inne serca znikła...Wkońcu z małego serduszka stało sie w miare dorosłe serce. Które umiera codziennie. Codziennie wykrwawia sie i krzyczy z bólu. Bo nie dosć że ma pełno blizn i ran które sie odnawiają. To dochodzą nowe rany.Pomimmo tego serce i jego właściciel nadal walczą. Tylko ile jeszcze będą to sie okaże. Zobaczymy kiedy serce powie dosyć a właściciel koniec.


strega63   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz