Dzień Matki...
Komentarze: 0
Tak mnie dziś wzięło na wspomnienia...wspomnienia dzieciństwa...Nie bylo ono za bardzo wesołe.Zazdrosny i wiecznie pijany ojciec bijacy mamę,zamykający ja w komórce na opał...zazdrosny o kazdy ruch oczami nie w jego stronę..zapłakana matka uciekająca przed nim z domu wraz z moja młodszą siostrą.Ciągle zdemolowany dom,porozbijane naczynia i co tam mu w ręke wpadło.Matka wiecznie nas chroniąca przed jego napadami szału...Wkońcu miarka sie przebrała...dostał garem w łeb....Mama sie spakowała,wzięła moja malutka jeszcze wtedy siostre i wyruszyły w świat.Ja zostałam z Babcią,mojego taty mamą.Nie chciałam jechać.I tak przez dwa lata matkowała mi Babcia.Potem pojechałam do mamy.Nie podobało mi sie życie w miescie,tak daleko od mojego Radomyśla.Do dzis pamiętam,jak mnie mama na kolanach prosiła,bym została z nią,ale ja od maleńkości byłam za Babcią...Tam był mój cały dziecięcy świat.Jednak zostałam z mamą.Często się zastanawiałam,jak by to moje życie się potoczyło,gdybym nie została....
Dodaj komentarz