Czary....mary.....
Komentarze: 0
MIESZAM W GARNKU SREBRNA CHOCHLA.
STAREMU OBIAD GOTUJE.
JUŻ NIE MŁODY TEN MÓJ FACET...
ECH...MOZE ZATEM GO OTRUJE?
PÓJDĘ RANKIEM TAM NA WZGÓRZE,
GDZIE GRZYBECZKI ROSNA CUDNE.
TERAZ KSIĘŻYC W DOBREJ FAZIE,
PÓŻNIEJ BEDZIE DUŻO TRUDNIEJ...
OJ,JAK ROSA LSNI NA LIŚCIACH...
JAKIE PIEKNE MUCHOMORKI!
SZKODA ZRYWAĆ,
NIECHAJ ROSNA...
LEPIEJ POJDĘ DO ZNACHORKI.
_DAJ MI BABO LEK NA MŁODOŚĆ,
BO MÓJ STARY NIECO ZDZIADZIAŁ...
LEK DOSTAŁAM..POSKUTKOWAŁ....
TERAZ GO NA NOCNIK SADZAM....
Dodaj komentarz