Befana...siostra Swiętego Mikołaja. Befana...
Komentarze: 0
Befana...siostra Swiętego Mikołaja. Befana to po polsku wróżka, ale o wyglądzie wiedźmy, oczekiwana przez najmłodszych i tych starszych. Dawniej pojawiała się w domach w towarzystwie męża i dzieci. Kolędowała od domostwa do domostwa, obdarzając swoim wesołym towarzystwem poszczególne rodzin
Dzieci, aby zostać obdarowanymi, muszą oczywiście być grzeczne. Starym zwyczajem zanim pójdą spać, w nocy z 5-go na 6-ty stycznia powinny zostawić na stole pomarańcze, mandarynkę lub kieliszek wina dla staruszki z zakrzywionym nosem. Befana bywa złośliwa i dzieciom mówi się, że może włożyć im do skarpety, węgiel, popiół, cebulę lub nawet czosnek…
Można powiedzieć, że wiedźma na miotle jest siostrą naszego Świętego Mikołaja, który jest we Włoszech nieznany i nie pojawia się w grudniu u włoskich dzieci.
Wracając do Befany, spośród wielu legend o wędrującej wiedźmie jest też i ta, która nawiązuje do wizyty Trzech Króli, przynoszących dary dzieciątku Jezus. Legenda głosi, że zagubieni Trzej Królowie, mieli zapytać przechodzącą staruszkę o wskazanie drogi do Betlejem. Staruszka jednak odmówiła im towarzystwa i w ramach przeprosin przygotowała kosz przysmaków, który miała im podarować. Niestety Trzej Królowie, będący już w drodze, nie mogli przekazać podarku małemu Chrystusowi. Stąd też staruszka zaczęła swą wędrówkę, od domu do domu, w nadziei, że w którymś z nich spotka małego Jezusa. W każdym z odwiedzanych domów zostawiała drobny poczęstunek dla domowników. Od tego czasu odwiedza wszystkie domy na całym świecie, ofiarując słodycze w ramach przeprosin. Zagląda do każdego domu, w którym jest dziecko, na wypadek gdyby był nim Jezus.
Dawniej podczas jednego wieczoru pojawiało się nawet kilka wiedźm w okolicy. Najpierw te, które odwiedzały najmłodszych, potem te, które odwiedzały starszych domowników. Już w południe domy przygotowywane były do wizyt wiedźm. Gromadzono stare znoszone ubrania, ażeby odziać nawiedzającą staruszkę na latającej miotle.
Befana jest szczególnie popularna w centralnych Włoszech. W Rzymie organizuje się specjalnie dla niej imprezy i jarmarki świąteczno-noworoczne. Imię Befana pochodzi od słowa "epifania" (objawienie), święta z którym jest ona nieodłącznie związana. Wierzy się, że czarownica objawia się w noc przed l’epifania (6 stycznia), aby wypełnić po brzegi skarpety najmłodszych cukierkami i czekoladkami.
Wiele włoskich rodzin jednoczy się w święto epifania na Piazza Navona w celu spotkania samej wiedźmy. Dzieci biegną w jej kierunku licząc na słodycze i drobne niespodzianki, które ma przynieść im staruszka. Oczywiście są i tacy, którzy obawiają się, że czarownica przyniesie im węgiel, gdyż nie zasłużyli na nic więcej.
W Rzymie jak nakazuje tradycja, na Piazza Navona w dniu 6 stycznia Befana ląduje swoim helikopterem. Tak rozpoczyna się wielka festa i rozdawanie słodyczy. Na jarmarku można zakupić specjalne calze - skarpety na cukierki, małe wiedźmy na szczęście oraz inne drobne upominki zarezerwowane dla tego święta.
Dodaj komentarz