sty 15 2016

W zakamarkach dnia


Komentarze: 0

W za­kamar­kach codzien­ne­go dnia
Od­liczam czas przez­naczo­ny ciszy
Wy­bieram chwi­le gdy uciec się da
Za­mykam w so­bie kiedy nikt nie słyszy

W nos­talgii no­cy kiedy sen doj­rze­wa
Pod po­wieka­mi zbieram łez kro­pel­ki
W tym za­pomi­naniu cza­sem cisza śpiewa
Smu­tek im ciem­niej tym bar­dziej jest wiel­ki

Zgaszo­nym dniem wy­pełniam swe myśli
Oga­rek świecy tli się dośc le­niwie
A tak bym chciała żeby sen się wyśnił
Nasłuchuję wiat­ru co wieje złośli­wie

Deszcz pa­da cichut­ko tak jak­by ro­zumiał
Chcąc zmyc mój smu­tek co ser­ce uk­ry­wa
Lecz to tyl­ko deszczyk,pomóc mi nie umiał
A dzień co­raz bliżej i no­cy uby­wa..

strega63   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz